Hannover 96 - Valencia 1:2
01.08.2010; 14:50
Dzisiaj mecz z Marsylią
Nietoperze odniosły drugie zwycięstwo w przygotowaniach do nowego sezonu. Sukces w pierwszym poważnym sparingu zapewniły trafienia Joaquína i Soldado.
Emery postawił na sprawdzone 4-2-3-1. Drugą połowę rozpoczął bez zmian, stopniowo wprowadzając na boisko nowych piłkarzy.
Bramkarz rywali, Fromlowitz, wyciągał piłkę z siatki po dwudziestu minutach meczu. Wówczas po krótko rozegranym rzucie rożnym Joaquín dośrodkował w pole karne, gdzie znajdował się Roberto Soldado. Fakt trafienia po stałym fragmencie powinien cieszyć, bowiem w ostatnich miesiącach takie sytuacje nieczęsto miały miejsce.
Do podwojenia prowadzenia doszło kwadrans później. Główni aktorzy tym razem zamienili się rolami. Były skrzydłowy Betisu wykonał rajd prawą flanką i przy pomocy Żołnierza, strzelił na 2:0.
Moyà nieomal zachował czyste konto, ale złe ustawienie wespół z biernością Asiera del Horno pozwoliły Pogatetzowi na strzelenie gola.
Oprócz Soldado i Joaquína, na wyróżnienie zasługują waleczny Mehmet Topal oraz młody Isco, który w niedalekiej przyszłości może sprawić, że zapomnimy o Davidzie Silvie.
Na trybunach AWD Arena zasiadła grupa kibiców z Polski. Mamy nadzieję, że po powrocie do kraju podzielą się z nami zrobionymi zdjęciami, m. in. z Manuelem Llorente.
I połowa: Moyà - Alexis, Dealbert, Navarro, Jordi Alba - Fernandes, Topal - Vicente, Joaquín, Isco - Soldado.
II połowa: Pablo - Joaquín, Feghouli - Vicente, Banega - Topal, Tino - Isco, Albelda - Fernandes, Rubio - Alexis, Paco - Soldado, del horno - Alba, Mathieu - Dealbert, Maduro - Alexis.
Obszerny skrót spotkania: VCF Video
Nagranie sparingu z kanału LaSexta (2 x 190MB):
KOMENTARZE
Moya - ładnie nie popełnił raczej błędu żadnego.
Alexis - moim zdaniem powinien potrenować nad szybkością co do reszty bez zarzutu
Dealbert - zaliczył chyba 2 kiksy nie fajnie, nie jest w formie za bardzo :/.
Navarro - ładnie podobało mi się bez zarzutów raczej.
Alba - on grał :O ?
Obrona ogólnie fajnie tylko dopracować szybkość i kiksy i raczej jest na razie Okejka.
Fernandes - Pozytywnie parę ładnych podań nie popełniał ogólnych błędów.
Topal - Dobra gra, nie wyszedł mu strzał z dystansu ale przesuwa się do przodu widać, że chce strzelić stworzyć zagrożenie.
Vicente - miło oglądać go z opaską kapitana. Dobra gra na skrzydle, + Asysta.
Joaquin - ekstra fajny drybling, ładna 'klepka' z Soldado i bramka mam nadzieję, że Ximo będzie tak grał w całym sezonie.
Isco - ciężko ocenić grał miernie.
Soldado - Bramka szuka okazji do strzału, taki sęp pola karnego jak Villa, dostanie dobre podanie to strzeli.
- Fernandes - słaby, dużo niecelnych podań, nie wnosił nic do gry; zwykle jak dostał piłkę zaraz ją podawał do najbliżej stojącego kolegi,
- Isco - całkiem niźle, brakuje mu ogrania, ale ma potencjał; widzę szansę, żeby jego kariera roziwnęła się podobnie do Silvy,
- Alba - przyzwoicie.
W I połowie największe dziury były na prawej obronie, tam gdzie grał Alexis.
Ogólnie widać, że nie ma lidera. Fernandes w roli rozgrywajacego zupełnie się nie sprawdził. On jest jakby obok gry. Z kolei na Topala można liczyć.
Villareal tak tu przez wielu wychwalany właśnie zremisował 1:1 z Lechią Gdańsk;)
Jak grał Asier? Jakoś jestem go bardzo ciekawy.
I pytanie do reszty. Kiedy jest ten mecz z Marsylią? Z boku stronki pisze, że niby jutro, ale nigdzie go nie mogę znaleźć.
A co do meczu z OM, na oficjalnej jest podana ta sama data co u nas.
Czy wy na serio myślicie, że w klubie nie ma ludzi, którzy chcieliby pozbyć się "gwiazd" pokroju Del Horno czy Maduro? To nie FIFA, że każdego frajera z listy Ci kupią żebyś był happy, że udało ci się wyplewić ogródek z chwastów.
Oni mają kontrakty, których żaden klub im nie zagwarantuje po tym jaką grę pokazują u nas. Nawet jak się kluby ugadają na kwotę odstępnego to zostanie sprawa kontraktów i klops. Na odprawę i kasę za darmo byle nie patrzeć na ich gęby nas nie stać i głupi aż tacy nasi włodarze nie są. Jesteśmy na nich skazani, ale sami ich chcieliśmy przecież. Gdy przychodzili to były same zachwyty jak z obecnych transferów. Stracili formę, ale czy to ich wina? Klub ryzykuje każdym transferem i musi się pogodzić z niepowodzeniami jakie może przynieść.
Ktoś bodajże pod ostatnim newsem pisał jakieś straszne bzdury w jaki sposób można się ich pozbyć. Upokorzyć, odesłać do rezerw itp. Najlepiej jeszcze dresów nasłać.
Jaki zawodnik ryzykowałby później transferem do nas jakby wiedział jak się tu traktuje graczy (pracowników)? Dziś mam formę to mnie przyjmą jak Boga, zaoferują kokosy, ale jak mi nie będzie szło za rok to będą mnie upokarzać bym spieprzał, najlepiej jeszcze za darmo. Tak się nie da. Odesłać do rezerw to można z powodów dyscyplinarnych, lub gdy widać, że ktoś jest niezaangażowany i najzwyczajniej grać mu się nie chce. Wtedy trafia do drugiej ekipy by mu się zachciało.
Nie natomiast dlatego, że nie gra na poziomie jaki byśmy chcieli. Valencia w ostatnich latach i tak pokazała, że z szacunkiem dla swoich (zasłużonych) graczy, ma niewiele wspólnego. Więcej chamstwa już nie chcę, nawet w stosunku do wyżej wymienionych.
Także chłopaki trzeba się obudzić. Marchena odszedł bo:
1. Nie jest młody
2. Kończy mu się kontrakt
3. KTOŚ GO CHCE
4. Jest u nas POMOCNIKIEM, a mamy lepszych od niego - głupie jest jak ciągle piszecie o nim "filar OBRONY". Żeby nim pozostał musiałby odejść nasz trener.
5. Z roku na rok jest słabszy i przedłużenie go nawet o kolejny sezon (renegocjacja kontraktu - wysokiego - to też spora kasa) się nie kalkuluje. Jak wspominałem u nas niewiele jest szacunku dla weteranów.
6. NIE MAMY PIENIĘDZY. Może i jest lepiej, istniejemy, nie zabierają nam pucharów, ale dalej toniemy w długach, wydaje mi się chwilami, że już każdy o tym zapomniał.Dawno się na stronie newsy nie pojawiają na ten temat więc jesteśmy pewnie na zero. Klub wynajmuje tańsze pomieszczenia biurowe, tymczasem kibice kupują coraz to nowych (i coraz droższych) graczy.
Trzeba się pogodzić z sytuacją. Trzymać kciuki za tych chłopaków co mamy i przestać w końcu narzekać na zapas;)
podwójne dzięki;)
Zastanawiam się czy otwarte mówienie zawodnikom, że są u nas persona non grata może mieć jakiekolwiek plusy. Bez kupca i tak nie odejdą. Z samej dumy kontraktu nie rozwiążą bo to kasa, a piłka to ich zawód. Tylko ich się zniechęca do gry w wypadku gdy nie uda się ich spylić. Wystawienie na listę transferową to jedno a usilne próby pozbycia się za wszelką cenę to co innego. Świadomość, że są do zastąpienia tak w nikogo nie uderza, jak fakt, że klub jeszcze by chętnie dopłacił byś spadał. Sztab zadbał o pozytywną atmosferę, co się w tym roku wybitnie wszystkim graczom udzieliło. Może będą z tego korzyści, że niektórzy dostali drugą szansę, a nie pokazano im drzwi (przez, które i tak by nie wyszli).
Na liście byli bo jak wynikało z deklaracji jeszcze przed okienkiem - każdy jest na sprzedaż za odpowiednie (aż się ciśnie by dopisać - niskie) pieniądze. Po prostu nikt się nie zgłosił.
W piłce chyba nie ma handlu obnośnego. Llorente nie pakuje do samolotu Blondasa, Asiera czy inną karykaturę piłkarza i nie oblatuje z nim pół świata prezentując go gdzie popadnie licząc, że komuś się spodoba, choćby wizualnie. Wierzę, że jakby ktokolwiek ich chciał to zarząd zrobiłby wszystko by odeszli. Jeszcze by ich zapakowali i przewiązali kokardą.
Inna sprawa, że np takiego Alexisa wyceniono na 6 baniek, gdzie warty jest może połowę w obecnej dyspozycji.
Wyobraziłem sobie scenkę jak Llorente przylatuje do jakiegoś innego prezesa. Przyprowadza za rączkę Alexisa. Każe mu się ładnie ukłonić, przedstawić. Później Alexis troszkę biega by pokazać jak ładnie to robi, jak ślicznie potrafi kopnąć. Na koniec się pyta czy wszystko było cacy i podpisują kontrakt;)
Zakończenie kariery przez Rubena. Chodzi mi nie o sam fakt, że nie przedłużono z nim umowy bo rozumiem względy ekonomiczne, ale w jaki sposób się to odbyło.
Nie pamiętam dokładnie sytuacji Ayali, ale tam chyba też nie wszystko grało ze strony klubu.
Nie zmienię zdania, że władze VCF robią zbyt mało, żeby pozbyć się niechcianych piłkarzy. Dużo łatwiej sprzedać kogoś, po którego zgłasza się chętny. Żeby pozbyć się np. Asiera trzeba naprawdę mocno się napocić. Będziemy mieć w kadrze 3 lewych obrońców: Mathieu, Albę i Asiera? Do końca okienka jest jeszcze trochę czasu, więc nie trace nadzieji.
Jestem ciekaw co klub zrobi z tą rzeszą środkowych defensywnych pomocników. Mamy Banegę, Albeldę, Topala, Tino, Fernandesa. Chyba o jednego za dużo.
Mam wrażenie, że najbardziej udanym transferem oprócz Soldado będzie Topal. Podobał mi się też Isco.
Ktoś pytał jak grał Asier? Mogę tylko powiedzieć, że grał krótko i niczym się nie wyróżnił.
wszystko ładnie pięknie, ale w jaki sposób można się napocić próbując sprzedać gracza?
Wysyła się jego CV gdzie popadnie i dołącza taśmę z kompilacją najlepszych zagrań rodem z jutjub? Jakby się ktoś zgłosił a Valencia niepotrzebnie się targowała o byle cepa, przez co zostałby u nas to też miałbym pretensje. Tylko, że nikt nie pytał. Przynajmniej o niczym mi nie wiadomo. Oświećcie mnie. Jak się pozbywa gracza nigdzie nie chcianego? Tylko bez propozycji typu: dawać w dupę na treningu by się zesrał ze zmęczenia, czy odesłać go do rezerw by wymiękł psychicznie. Interesuje mnie sam proces.
Może wygląda to tak, że Valencia monitoruje cały rynek transferowy. Gdy jakiś zespół X* sprzedaje lewego obrońcę. Valencia dzwoni do nich z zapytaniem czy nie chcieliby w jego miejsce Asiera, który jest "trochą" daremny i zarabia 4 miliony, ale jak go ładnie poprosicie (i jego agenta) to może zagra za 3 i pół.
*zespół X jest klubem, grającym w czołowych ligach Europy, uczestniczącym w Europejskich pucharach (najlepiej w LM), którego stać na wysokie kontrakty dla cieniasów. Bo nie widzi mi się żeby odeszli od nas gdzie indziej mając ważny kontrakt i zagwarantowane to co wymieniłem wyżej.
gra defensywna nie jest zbyt pewna,a pomysl z Alexisem na boku obronu malo udany
na ta strone mamy dwoch zawodnikow wiec po co kombinowac i szukac nowych
Topal w srodku pola powinien byc podstawowym zawodnikiem,choc Fernandes tez zaprezentowal sie przyzwoicie ale w defensywie zdecydowanie lepiej prezentuje sie Topal
o ta pozycje,jak i o skrzydla i srodkowego napastnika nie musimy sie martwic
podobala mi sie gra Feghouli
widac,ze chlopak ma talent do rozgrywania,jeden strzal mu nie wyszedl ale ciezko bylo z takiej pilki dobrze uderzyc
Tino Costa tez niezle zagral ale bardziej mnie przekonal Feghouli
ten cyrk trenera przy lini bocznej i ta gestykulacja nie wiem czemu ma sluzyc?
widocznie naszego trenera roznosi energia i musi troche ja rozladowac
dlaczego tak malo szans dostaje Dominguez?jakas kontuzja?
wilku, Domingez na kontuzję, bodajże jakieś bóle w lewym udzie.
Z tego co mi wiadomo, to my nie mamy dwóch prawych obrońców, chyba że uważasz takowym Ricardo Coste ale coś mi w głowie świta, że w wywiadzie jaki był zamieszczony na stronie tłumaczył się iż grał tam ze względu na Davida Ville ustawionego w boku pomocy, w meczu na mundialu dlatego Emeryt testuje tam Alexisa.
*Dominguez oczywiście ;>
Skoro Llorente udaje, że zwalnia dyrektora sportowego, by zaoszczędzić śmieszne pieniądze, sprzedaje Silvę i Villę, bo sytuacja tego wymaga, w dodatku obcina sobie pensję, to niech i zrobi cokolwiek, by darmozjady opuściły Valencię. A teraz nikt nie robi nic w tym kierunku.
W jednym z wywiadów Llorente powiedział, że łatwo byłoby nie sprzedawać Silvy i Villi. Myli się - łatwo jest sprzedać Silvę i Villę, a zostawić del Horno i Fernandesa.
Feghuoli może być dobrym piłkarzem, a Isco znakomitym, trzeba im dawać więcej szans w tym presezonie.
I nie trzeba nikogo łapać za rączkę i oprowadzać po Europie. Przecież Del Horno czy Maduro nie są pierwszymi na świecie piłkarzami, których powinno się pozbyć. Jeśli ktoś czegoś bardzo chce to może to uczynić. Szkoda tylko, że nasz zarząd mówiąc o wszelkich oszczędnościach, zostawiając ich w drużynie sam sobie zaprzecza.
Co do metod - wydaje mi się, że ważne są osobiste kontakty (szczególnie w Hiszpanii), sieć nieformalnych powiązań; nie od parady są agenci piłkarzy. Jeśli klub mówi do widzenia Vianie i Sunniemu, ich agenci muszą wziąć się do roboty. Nie można było zakomunikować tego samego Asierowi, Fernandesowi i Maduro? Chyba że Emery znowu się złamał. Jak ktoś jest za miękki, polegnie, bo inni wlezą mu na głowę.
Widzę Ule, że podzielasz moją opinię o Isco. Superdeporte dzisiaj też go wychwala. Fajnie byłoby, gdybyśmy już teraz mieli godnego następcę Silvy.
« Wsteczskomentuj