101. rocznica założenia Valencii
18.03.2020; 18:58
Urodziny w czasie kryzysu
101 lat temu, 18 marca 1919 roku, Gonzalo Medina złożył do rejestru statut klubu Valencia CF i wraz z Octavio Augusto Milego zapoczątkował piękną historię zespołu, która trwa do dziś. Tegoroczne świętowanie urodzin klubu zakłócone zostanie jednak przez zagrożenie spowodowane koronawirusem.
Trochę historii
18 marca 1919 roku, Walencja. W centrum miasta położonego nad rzeką Turią, w Barze Torino, idea stworzenia klubu piłkarskiego wchodzi w życie. Pierwszy prezydent Valencii CF, Octavio Augusto Milego, został wyłoniony przez losowanie: wirująca w powietrzu moneta zadecydowała, że to on, a nie Gonzalo Medina Pernas, stanął na czele nowego klubu. Medina Pernás zadowolić się musiał radą wyborczą oraz komisją ds. uroczystości.
Przez 101 lat istnienia „Nietoperze” zapisały się na kartach historii jako sześciokrotny tryumfator najwyższej klasy rozgrywkowej w Hiszpanii, ośmiokrotnie jako zdobywcy Pucharu Króla Hiszpanii oraz raz jako zdobywca Superpucharu Hiszpanii. Na arenie międzynarodowej raz Valencia cieszyła się ze zdobycia Pucharu UEFA, dwukrotnie wygrała Puchar Miast Targowych, raz zdobyła Puchar Zdobywców Pucharów i Puchar Intertoto oraz dwukrotnie Superpuchar Europy.
Urodziny w czasie kryzysu
18 marca 2019 roku. Valencia obchodzi stulecie istnienia, a na ulicach miasta tysiące ludzi bierze udział w licznych imprezach towarzyszących temu wydarzeniu. Blisko osiem tysięcy osób przy akompaniamencie zespołu muzycznego przemaszerowało wówczas w barwnym pochodzie spod Estadio Mestalla do miejsca, w którym ulokowany był Bar Torino, miejsce założenia klubu. Pod względem sportowym Valencia uczciła sto lat istnienia zdobyciem Pucharu Króla oraz drugim z rzędu awansem do Ligi Mistrzów przez rozgrywki ligowe.
Rok później, 18 marca 2020. Sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Ze względu na stan zagrożenia epidemicznego, ogłoszonego przez władze w Hiszpanii, na ulicach Walencji przebywają pojedyncze osoby. Nikt nie świętuje w obliczu postępującego zagrożenia, jakie niesie ze sobą koronawirus, zalecane jest przebywanie w domach. Co więcej, choroba wywołana przez ten patogen dotknęła również Valencię. Blisko 35% testów na obecność SARS-CoV-2, wykonanych wśród piłkarzy i sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu, dało wynik pozytywny. Rozgrywki ligowe i międzynarodowe zostały przełożone, nie wiadomo jeszcze czy i kiedy zostaną dokończone.
Sytuacja w klubie również nie należy do najlepszych. Słabe wyniki i gra w ostatnich spotkaniach połączona z plagą kontuzji wśród zawodników pierwszej drużyny powodują, że Valencia musi szybko szukać rozwiązań.
Pomimo zaistniałych problemów, w imieniu redakcji serwisu vcf.pl chcielibyśmy życzyć zarówno sobie jak i wszystkim Valencianistas aby „Nietoperze” powróciły do walki o najwyższe cele zarówno na podwórku krajowym, jak i międzynarodowym. Aby każdy mecz Valencii dostarczał mnóstwo emocji i radości. Amunt Valencia!
KOMENTARZE
Nie ma żadnych komentarzy.« Wsteczskomentuj