Alavés vs. Valencia — zapowiedź
06.03.2020; 15:32
W poszukiwaniu punktów na wyjeździe
Wyprawa na spotkanie z Deportivo Alaves nie wydaje być się najłatwiejszą, by przerwać passę meczów bez zwycięstwa poza Mestalla. Jeśli jednak piłkarze Alberta Celadesa marzą o Lidze Mistrzów, muszą w piątkowy wieczór zapunktować.
Odkąd Deportivo Alaves powróciło do Primera Division, czyli od sezonu 16/17, każde spotkanie z Valencią na Mendizorroza kończyło się wynikiem 2:1 dla jednej z ekip. W czterech takowych potyczkach (doliczamy jedno starcie w Copa del Rey) aż trzykrotnie zwyciężali gospodarze, a Valencia tylko raz. Miało to miejsce podczas pierwszej kampanii Marcelino, gdy Los Ches byli niepokonani w lidze i okupowali fotel wicelidera tabeli.
Tym razem także nie należy spodziewać się łatwej przeprawy. Przede wszystkim dlatego, że Valencia znajduje się pod formą i było widać to nawet w spotkaniu z Realem Betis. Mimo zwycięstwa po blisko miesiącu niemocy, piłkarze Alberta Celadesa męczyli oko swoją grą i kto wie, jak zakończyłoby się to spotkanie, gdyby nie piękny strzał Kevina Gameiro. Ponadto Nietoperze już dawno nie zapunktowali za trzy poza Mestalla w lidze. Ostatni taki przypadek miał miejsce jeszcze w ubiegłym roku. 7. grudnia 2019 Los Ches 4:2 ograli na boisku przeciwnika lokalnego rywala, Levante.
Dobrą informacją przed spotkaniem w Vitorii jest powrót do kadry meczowej Rodrigo Moreno oraz Francisa Coquelina. Nieobecność zarówno jednego, jak i drugiego w ostatnich tygodniach była ponad wyraz widoczna. Jednocześnie walencki klub będzie musiał radzić sobie bez Maxiego Gomeza, który wypadł na ponad miesiąc.
Z lotu Nietoperza
Na pytania odpowiedział Marcin Śliwnicki
Valencia ograła Real Betis. Czy teraz Nietoperze wrócą na ścieżkę zwycięstw?
Miejmy nadzieję, aczkolwiek osobiście nie jestem optymistą. Zespół znowu znajduje się w impasie, a na horyzoncie nie widać znaków, że cokolwiek miałoby iść ku lepszemu. Jeżeli chodzi o ten konkretny mecz, to pocieszam się, że Alaves nie jest już tak mocne, jak jeszcze jakiś czas temu.
Kryzys Valencii to jedno, ale drugie to słaba postawa na wyjazdach w lidze. Ostatni tryumf poza Mestalla w Primera Division to grudzień i spotkanie z Levante... Jak będzie teraz z Alaves?
Nie wiem, z czego wynika taka a nie inna postawa poza Mestalla. Piłkarze to profesjonaliści, więc nie wydaje mi się, żeby rozbrat z walencką publicznością był aż takim obciążeniem. Mimo wszystko sądzę, że Valencia wywiezie z Kraju Basków trzy punkty. Niemniej nie będzie o to łatwo.
Regularnie wypytuje Cię o walenckich bramkarzy - nie inaczej będzie teraz. Ostatnio pomiędzy słupki wrócił Jasper Cillessen. Myślisz, że teraz też Celades postawi na Holendra?
Zdziwiłbym się, gdyby między słupki znów wskoczył Jaume. Abstrahując od formy oby porteros, strasznie nielogiczne byłoby wystawienie Cillessena na jeden, losowy ligowy mecz a potem powrót do gry Hiszpanem. Co miałoby to na celu, poza destrukcja zgrania własnej obrony z bramkarzem?
Na koniec krótko – kiedy Dani Parejo wróci do formy, bo jego dołek trwa już blisko miesiąc i nie zamazuje tego nawet gol strzelony Betisowi?
To chyba może wiedzieć tylko Dani. Ale nawet najlepsi miewają gorsze momenty, więc trzymam kciuki, że już mecz z Alaves okaże się przełomowy.
Przypominamy o tegorocznej edycji naszego Forumowego Typera, którego nagrody w bieżącym sezonie ufunduje użytkownik naszej strony, Maciek_1985.
KOMENTARZE
Nie ma żadnych komentarzy.« Wsteczskomentuj